Wszystkie wpisy

Miriam Synger: „Moją działką jest przyszłość”

Miriam Synger żyje z mężem i pięciorgiem dzieci w Krakowie. Jest socjolożką, zajmuje się edukacją o kulturze, religii i historii żydowskiej. Urodziła się w niemieckim Hamburgu, ale od trzeciego roku życia żyła w Krakowie – w międzyczasie były etapy w Niemczech, w Izraelu i w Łodzi. Jej historia rodzinna jest bardzo złożona: babcia, polska Żydówka, wyszła po wojnie za Niemca. „Więc moja mama jest mieszanką żydowsko-niemiecko-polską, co nie jest mieszanką prostą.”

Ukształtowały ją podróże. Wspomina, jak podczas pobytu w Wiedniu zapoznała się z historią prapradziadka jej babci, byłego rabina Lazara Horowitza. Dziś sama siebie określa jako postępową, ortodoksyjną Żydówkę. Wybrała taką drogę ze względu na zasady religijne, które nałożyła sobie kilkanaście lat temu i w których czuje się pewnie. „Dla mnie jest to lepsze niż pływać w tym morzu możliwości od brzegu do brzegu, między falami. Judaizm pomógł mi wyjść ze wzburzonego morza i stać się rzeką. Ja teraz decyduję, którędy płynę.”

Jej stopniowe zbliżanie się do ortodoksyjnego judaizmu w latach 2011-2015 zaowocowało czteroletnim pobytem w Izraelu. Wraz z jej ówczesnym mężem zrobiła Aliję, ma polskie i izraelskie obywatelstwo. Pojechała do Izraela z dwójką dzieci, jedno urodziło się tam. „To był świadomy wyjazd do Izraela, ze świadomym powrotem do Polski, żeby potem tutaj dalej działać.” W Izraelu zaimponowała jej swoista ‘hucpa’ ludzi, coś co w języku polskim można nazwać tupetem lub bezczelnością. Według Miriam, „hucpa to coś à la chamstwo połączone z otwartością, a granica jest bardzo cienka.” Ta bliskość i bezpośredniość były początkowo szokiem. Później jednak tak ją ‘zaraziły’, że po powrocie do Polski zaczęła za tym tęsknić.

Dziś Polska jest dla niej, jak mówi, „matką”, a zarazem domem – i akceptuje ich niedoskonałości. „Trochę traktuję Polskę właśnie jako dom. Dom, w którym straszy. Jest to mój dom, który kocham – ale jest to miłość przez ogromną złość, ból i frustrację. Jednak czuję, że w nas Polakach jest miejsce na odczuwanie, na miłość, na bycie razem – i ja chcę być tego częścią, częścią tego ruchu, który mówi: chodźmy do przodu, zmieniajmy świat wokół nas.”

Miriam go zmienia, prowadząc wykłady i popularne konto na Instagramie lub też podczas warsztatów dla dzieci w Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie. „Pokazuję dzieciom, że ludzie się między sobą różnią – i że dla nas wszystkich jest miejsce. To podstawowa zasada tego, co uczę.” Patrzy w przyszłość trochę według efektu motyla: „Jak ja się dzisiaj do kogoś uśmiechnę, to może ten uśmiech tak popłynie w świat, że za rok ktoś, zamiast kopnąć psa, to go nakarmi. Jestem potwornie naiwna, ale dzięki temu mogę działać.” Jak nauczyła ją niegdyś babcia, mówiąc do niej w języku niemieckim: „Kopf hoch – głowa do góry.”

 

*****

EN

Miriam Synger: “My specialisation is the future”

 Miriam Synger lives with her husband and five children in Kraków. She is a sociologist by education, now engaged in education about Jewish culture, religion, and history. She was born in Hamburg, Germany, but from the age of three she has lived in Kraków, although in the meantime there were stages in Germany, Israel, and Łódź. Her family history is very complex: her grandmother, a Polish Jew, married a German after the war. “So my mother is a Jewish-German-Polish mix, which is not a simple one.”

 She was shaped by travelling. She recalls how, during her stay in Vienna, she became acquainted with the story of her grandmother’s great-great-grandfather, the former Viennese rabbi Lazar Horowitz. Today, she describes herself as a progressive, Orthodox Jewish woman. She chose that path because of the religious principles she imposed on herself several years ago and which make her feel confident. “To me, it’s better than being in that sea of possibilities to swim from shore to shore, between the waves. Judaism helped me get out of the stormy sea and become a river, now I decide which way I flow.”

 Her slow walk to Orthodox Judaism resulted in a four-year stay in Israel in 2011-2015. Together with her then husband, she made aliyah, so today she has both Israeli and Polish citizenship. She went to Israel with two children, and one more was born there. “It was a conscious trip to Israel with a return to Poland in mind, so that I could be active here again.” What impressed her in Israel was the kind of ‘chutzpah’ of the local people, something that can be described as audacity or insolence. According to Miriam, “chutzpah is something à la rudeness combined with openness, and the line between the two is very thin.” That closeness and directness came as a shock to her. Later, however, they were so 'infectious’ that, after returning to Poland, she began to miss it.

Today, as she says, Poland is ‘like a mother’ to her, and at the same time a home, she accepts their imperfections. “To a certain extent I treat Poland like a house, a haunted house. This is my home that I love, but it is love through immense anger, pain, and frustration. I feel though that we Poles have room for feelings, for love, for being together, and I want to be a part of that, part of that movement that says: let’s move forward, let’s change the world around us.”

Miriam changes it herself, giving lectures, through her popular Instagram account or during workshops for children at the Jewish Community Centre (JCC) in Kraków. “I’m showing the kids that people are different from each other, and there’s room for all of them. That’s the basic principle of what I teach.” She looks into the future a bit like the butterfly effect: “If I smile at someone today, maybe this smile will flow into the world so that, in a year, instead of kicking a puppy someone will feed it. I’m terribly naive, but it makes me do things.” As her grandmother once taught her, saying to her in German, „Kopf hoch!” („Cheer up!”).

*****

UA

Міріам Сінґер: «Моя ділянка – це майбутнє»

Міріам Сінґер разом з чоловіком і п’ятьма дітьми живе в Кракові. Є соціологом, займається освітньою роботою про єврейську культуру, релігію і історію. Народилась в німецькому Гамбурзі, але з трьох років проживала в Кракові – в тому в її житті були етапи в Німеччині, Ізраїлі і Лодзі. Історія її родини дуже складна: бабуся, польська єврейка, після війни вийшла заміж за німця. «Тому моя мама мала єврейсько-німецько-польське коріння, що не є простим сполученням».

Її сформували подорожі. Пригадує, як під час перебування в Відні вона познайомилась з історією прадіда її бабусі, колишнього рабина Лазара Хоровітца. Нині вона сама себе презентує як прогресивну і ортодоксальну єврейку. Таку дорогу вона вибрала з приводу релігійних правил, котрі наклала на себе кільканадцять років тому і в котрих почувається впевнено. «Для мене це ліпше ніж плавати в цьому морі можливостей від берега до берега, між хвилями. Юдаїзм допоміг мені вийти зі схвильованого моря і стати річкою. Тепер я сама вирішую, кудою мені плисти».

Її поступове зближення до ортодоксального юдаїзму в 2011-2015 роках призвело в результаті до чотирирічного перебування в Ізраїлі. Разом з її тодішнім чоловіком зробила алії, має польське і ізраїльське громадянство. Поїхала в Ізраїль з двома дітьми, ще одна народилась вже там. «Це була свідома поїздка в Ізраїль, зі свідомістю повернення в Польщу, щоб потім тут далі діяти». В Ізраїлі її вразила своєрідна «hucpa» людей, щось що польською мовою можна назвати зухвальством чи нахабністю. Згідно з Міріам, «hucpa – це щось в стилі брехні поєднане з відкритістю, з дуже тонким кордоном». Ця близькість і безпосередність на початку були для неї шоком. Однак пізніше її так «заразили», що після повернення в Польщу почала за цим сумувати.

Сьогодні Польща для неї, як говорить, є «матір’ю», а одночасно домом – і приймає їхню недосконалість. «Власне я сприймаю трохи Польщу як дім. Дім страхів. Це мій дім, який кохаю – але це любов через величезну злість, біль і фрустрацію. Однак я відчуваю, що в нас, поляках є місце на почуття, на любов, на перебування разом – і я хочу бути частиною цього, частиною цього руху, котрий говорить: ходімо вперед, змінюймо світ навколо нас».

Міріам його змінює читаючи лекції і ведучи популярну сторінку в Instagram або також під час майстер класів для дітей у Центрі єврейської громадськості в Кракові. «Я показую дітям, що люди відрізняються один від одного – і що для усіх нас є своє місце. Це основне правило, цього вчу». Дивиться в майбутнє трохи згідно з ефектом метелика: «Якщо я сьогодні до когось посміхнусь, то може моя посмішка так попливе в світ, що через рік хтось, замість копнути собаку, її нагодує. Я жахливо наївна, але завдяки цьому можу діяти». Як її колись навчила бабуся, кажучи їй німецькою: «Kopf hoch – голова до гори».

0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu