Nigdy tu już nie powrócę, 1988
23 IV 1988
Teatro Studio, Mediolan
Koprodukcja
Ośrodek Teatru Cricot 2, Kraków
CRT Artificio, Mediolan
Comune di Milano, Settore Cultura
Festival d'Automne
Centre Georges Pompidou
Kulturstadt Europas, Berlin Zachodni 1988
![Powrót do domu weług Malczewskiego Kolekcja prywatna, Kraków fot. Cricoteka](https://https://cricoteka.pl/wp-content/uploads/2017/10/40.jpg)
Powrót do domu weług Malczewskiego Kolekcja prywatna, Kraków fot. Cricoteka
Ja - we własnej osobie Tadeusz Kantor
Ja manekin
Ona Marie Vayssière
Ojciec manekin
Właściciel knajpy Andrzej Wełmiński
Dziwka Bosa Ludmiła Ryba
Szmul, obywatel z Wielopola Loriano della Rocca
Ksiądz z Wielopola Zbigniew Gostomski
Mówca Jarmarczny Stanisław Michno
Zesłaniec z Sybiru
(Wielopole, Wielopole) Maria Krasicka
Chasyd I Wacław Janicki
Chasyd II Lesław Janicki
(Kurka Wodna)
Biskupi Wacław Janicki
(Gdzie są niegdysiejsze śniegi) Lesław Janicki
Kurka Wodna Mira Rychlicka
Księżna Kremlińska
(Nadobnisie i koczkodany) Teresa Wełmińska
Lokaj Księżnej Bogdan Renczyński
Kobieta z łapką na szczury
(Nadobnisie i koczkodany) Ewa Janicka
Szczur Stanisław Dudzicki
Gracz w karty
(Niech sczezną artyści) Lech Stangret
Wielki Gimnastyk
(Kurka Wodna) Jan Książek
Lady Angielska
(Kurka Wodna) Zbigniew Bednarczyk
(Kurka Wodna) Roman Siwulak
Wisielec
(Niech sczezną artyści) Roman Siwulak
Kochanka Apasza manekin
Pancerni Wioliniści
/ Ci poważni panowie
Luigi Arpini
Jean-Marie Barotte
Eros Doni
Włodzimierz Górski
Janusz Jarecki
Andrzej Kowalczyk
Ta Pani Anna Halczak
(program do spektaklu, Mediolan 1990)
![Scena spektaklu Niezwykły ślub. Wiadomo: Buda Jarmarczna Ona: Marie Vayssière Właściciel knajpy: Andrzej Wełmiński fot. Bogdan Axmann](https://https://cricoteka.pl/wp-content/uploads/2017/10/41.jpg)
Scena spektaklu Niezwykły ślub. Wiadomo: Buda Jarmarczna Ona: Marie Vayssière Właściciel knajpy: Andrzej Wełmiński fot. Bogdan Axmann
"Wszystko co robiłem w sztuce,
było odbiciem mojej postawy
wobec wypadków,
które działy się wokół mnie,
sytuacji, w której żyłem,
moich lęków,
mojej wiary w to, a nie co innego,
mojej niewiary w to, co do wierzenia było podawane,
mojego sceptycyzmu,
nadziei.
Do wyrażenia tego wszystkiego
i na własny użytek
stworzyłem
Ideę Realności,
która odrzucała
pojęcie iluzji,
a więc postępowanie uznane za naturalne
dla teatru...
GRĘ,
przedstawianie,
"reprodukowanie"
tego, co zostało napisane
w dramacie ("sztuce").
Słowo "reprodukowanie"
miało ton złośliwy -
coś, co zaprzecza autonomii,
autonomii teatru.
Byłem dumny z tego radykalizmu.
Nie byłem jednak na tyle ortodoksyjny -
aby wierzyć temu do końca.
W praktyce
oddawałem się "na boku"
wątpliwościom
i to chyba ustrzegło moje spektakle
od nudy i oschłości.
Nie oznacza to, że porzucam dziś
tę ideę.
Dzięki niej coś tam zrobiłem
dla zwiększenia autonomii teatru,
i zdemaskowania powszechnej,
nieznośnej
i pretensjonalnej
metody
"udawania", na serio,
"przeżywania", na serio
i.t.d., i.t.d.
Przyszedł jednak w końcu moment
w etapie mojej twórczości,
który zaczynam uważać
za "resumée" -
moment - powiedziałbym -
ostateczny,
kiedy robi się rachunek sumienia.
Jak to było naprawdę
z tą realnością.
Czy rzeczywiście zrobiłem wszystko dla niej?
Zaczynam być surowy
dla siebie samego.
Gdy miałem być dzieckiem,
dzieckiem był kto inny,
nie ja realny
(to jeszcze można usprawiedliwić).
Gdy miałem umierać,
umierał kto inny.
"Grał" mnie umierającego.
I ta "gra",
którą wykląłem,
funkcjonowała doskonale.
Gdy z uporem, z tęsknotą,
nieustannie
wracałem myślą
do Klasy Szkolnej,
to nie ja, to inni (aktorzy)
wracali do ławek szkolnych,
wracali, "przedstawiali"
i "udawali".
Mówiąc prawdę,
osiągałem tylko to,
że z pasją i satysfakcją
pokazywałem,
że "udają".
Moja obecność na scenie
miała zatuszować
klęskę mojej "niemożliwej" idei:
"niegrania",
i ratować
jej ostatni dowód i rację:
"u d a w a n i e".
Ale w głębi duszy
nie rezygnowałem.
Z pomocą przyszło mi
samo życie...
Moja ostatnia wyprawa w tym życiu,
które na równi z moją sztuką
pojąłem jako nieustanną podróż,
p o z a c z a s e m
i p o z a w s z e l k i m i
p r a w a m i ..."
(program do spektaklu, Kraków 1990, s.18-19)
![Scena pierwszej wersji spektaklu Niezwykły ślub. Wiadomo: Buda Jarmarczna Biskupi: Lesław i Wacław Janiccy fot. A. Callari](https://https://cricoteka.pl/wp-content/uploads/2017/10/42.jpg)
Scena pierwszej wersji spektaklu Niezwykły ślub. Wiadomo: Buda Jarmarczna Biskupi: Lesław i Wacław Janiccy fot. A. Callari
"Czułem, że jest to spełnienie
mojej upartej myśli o powrocie
do czasu młodości,
czasu "chłopca".
(Ile obrazów zrobiłem,
ciągle z tym wizerunkiem
"chłopca").
Tam był mój dom.
Prawdziwy.
Będę umierał i nie przyznam się,
że jestem stary.
ś m i e r ć i m i ł o ś ć...
![Scena spektaklu łódź Charona Scena zbiorowa fot. Jerzy Borowski](https://https://cricoteka.pl/wp-content/uploads/2017/10/43.jpg)
Scena spektaklu łódź Charona Scena zbiorowa fot. Jerzy Borowski
Przyszła chwila,
kiedy nie mogłem rozróżnić,
która jest która.
Obie mnie urzekały.
Przyszły noce,
bo noce były moją porą tworzenia,
przyszły noce, gdy śmierć
strzegła pilnie wejścia
do mojego Biednego
Pokoiku Wyobraźni.
Zrozumiałem, że nadszedł
czas zwycięstwa.
Niestety nie z tego świata.
Wejść na scenę -
już nie jako "strażnik" twierdzy,
do której broniłem wstępu "g r z e",
ale jako
realne "JA",
nie potrzebujące gry,
przedstawiania,
udawania itp. ...
Potrzebne mi były
dwie metody.
Jedna:
nie powiedzieć ani słowa,
pozostać milczącym i pustym
jak grób.
Tak mi doradzała śmierć.
Druga wynikała
z mojego przekonania
o reakcji widowni,
publiczności,
mówiąc szerzej: tzw. świata,
którego cynizm
nie ma równego.
Wiedziałem, że nie mogę spodziewać się
niczego innego jak
szyderstwa
i ośmieszenia.
Należało tę reakcję uprzedzić.
Mam w ręku
wszystkie środki.
Obojętność,
szyderstwo,
złośliwość świata
powierzam... aktorom,
żałosnym postaciom przeszłości.
Zrobią to lepiej i otwarcie.
Uczynić publicznym,
co w życiu indywiduum
było najskrytsze,
co zawiera w sobie
wartość najwyższą,
co dla "świata"
wydaje się śmiesznością,
czymś małym,
"biedą".
Sztuka tę "biedę"
wydobywa na światło dzienne.
Niech rośnie.
I niech rządzi.
To jest rola sztuki."
(program do spektaklu, Kraków 1990, s. 18-20)
Mediolan Teatro Studio IV 1988
Berlin Zachodni Akademie der Künste V 1988
Nowy Jork New York International Festival of the Arts, La Mama Annex VI 1988
Paryż Centre Georges Pompidou IX-X 1988
Palma de Mallorca Auditorium X 1988
Tuluza Théâtre Garonne X 1988
Lyon Théâtre National Populaire XI 1988
Montpellier Théâtre des Treize Vents I 1989
Marsylia Théâtre Toursky I 1989
Lille Théâtre Roger-Salengro I-II 1989
Barcelona Mercat de les Flors II 1989
Madryt Teatro Albéniz III 1989
Rzym Teatro Il Vascello V 1989
Paryż Théâtre Gémier, Palais de Chaillot 1989
Lizbona Grande Auditório IX 1989
Norymberga Tafelhalle XI 1989
Kraków Stary Teatr I 1990
Warszawa Klub Studentów Politechniki Warszawskiej "Stodoła" II 1990
Tokio Parco Theatre III-IV 1990
Salerno Teatro Capitol di Salerno V 1990
Bari Teatro Petruzzelli V 1990
Reykjavik Reykjavik City Theatre VI 1990