Słuchowisko Radia Kraków „Lord Kantor”

Premiera na antenie Radia Kraków 12 września o godz. 21:10.

Słuchowisko LORD KANTOR będzie częścią oficjalnych uroczystości związanych z otwarciem  nowej siedziby Ośrodka Dokumentacji Twórczości Tadeusza Kantora Cricoteka.

 

LORD KANTOR to autorskie słuchowisko Mateusza Pakuły inspirowane twórczością Tadeusza Kantora i kolejne niezwykłe przedsięwzięcie artystyczne Radia Kraków.

To tragikomiczna kreskówka dźwiękowa o naturze pamięci i wspomnień, o człowieczeństwie wynikającym ze zdolności wspominania, o klonowaniu, cyfryzacji i… smogu. To kosmiczna przygoda w vintage’owej oprawie muzycznej stworzonej przez Antonisa Skoliasa i z gościnnym udziałem Jorgosa Skoliasa. Autorem plakatu i oprawy wizualnej słuchowiska jest Kuba Woynarowski – znakomity grafik, rysownik, niezależny kurator, twórca eksperymentalnych komiksów (m.in. do słuchowiska Radia Kraków „Nietoty” w reż. Jana Klaty)

Wiktor Loga-Skarczewski – jako kosmiczny pilot John 102 – oraz Jan Peszek – jako jego wierny komputer pokładowy Miszel Komodore – wyruszą w międzygwiezdną podróż na stację Nostalgia. Kogo niespodziewanego – w tej roli Zuzanna Skolias – spotkają po drodze? Czy przyjdzie im zmierzyć się z jakimś bardzo czarnym charakterem?

Tekst i reżyseria: Mateusz Pakuła
Muzyka: Antonis Skolias (gościnnie: Jorgos Skolias)

 

„Lord Kantor” Mateusza Pakuły rozgrywa się na statku kosmicznym rodem ze starych (z lat 80.) filmów, seriali i gier komputerowych. Równie staroświecki jest spersonalizowany komputer pokładowy Miszel Komodore (czyli Commodore, pierwszy komputer służący również do gier), sterujący życiem statku niczym HAL 9000 w „Odysei kosmicznej” Kubricka. Załogą statku jest „pilot inter-m-planet kapitan John 102”. O poranku Miszel Komodore poddaje Johna 102 cotygodniowemu seansowi wspomnień. Okaże się później, że John 102 jest klonem, którego świadomość (czyli pamięć) jest zbudowana ze wspomnień wszystkich (zapewne 101) poprzedników. „Jestem każdym swoim kolejnym następcą. Na tym polega realizacja idei realnego życia wiecznego” – mówi John 102.

Wspomnienia, którymi Miszel Komodore ładuje mózg Johna 102, to wspomnienia filmów – od misia Colargola po „Kosmicznych odkrywców” – zabaw i zabawek, ale też strzępy historii rodzinnych, marzeń i snów. Gdy kończy się seans, Miszel Komodore oznajmia Johnowi 102, że ich cel, Generał Zerg, nadał sobie nowe imię: Lord Kantor. Lord Johna 102 nie dziwi (w kosmicznym uniwersum mieści się przecież Lord Vader), ale Kantor kojarzy mu się tylko z kantorem wymiany walut.

Na razie Lorda Kantora nie ma, za to w kosmicznej przestrzeni unosi się „żywy organizm pochodzenia ziemskiego”. Wessany przez odkurzacz na burcie, okazuje się Kosmicznym Karzełkiem. Karzełek pochodzi z Krakowa (jak – według jego słów – wszystkie sławne karzełki, z Frodo i Bilbem na czele). Opowiada o Ziemi, która zamieniła się w pole walki – nawet nie ludzi, ale groteskowych sił („radioaktywne tureckie kaktusy napadły na Chiny”). W Polsce też nie jest dobrze: w Krakowie karzełki walczą z Godzillami, a w Warszawie „pozostali przy życiu już tylko ludzie w garniturach i garsonkach”.

Statek zbliża się do planety Melancholia i ląduje na stacji Nostalgia „w celu ekspresowego uzyskania raportu ekspresowego od Generała Zerga”. Raportu o tym, co się dzieje. Generał Zerg upiera się jednak, że jest Lordem Kantorem. Lord Kantor („jestem szkaradnym gostkiem spragnionym publiczności dla swego pierdolonego ego”) wygłasza monolog: zrozumiał, jaką siłę ma wspomnienie: „żywioł który potrafi niszczyć i tworzyć. I żyje co najmniej na równej stopie z realnymi wydarzeniami naszego codziennego życia”. Lord Kantor chce wypić wszystkie wspomnienia wszystkich ludzi – te, które aplikowano w mniejszych dawkach kolejnym klonom. Będzie mógł czuć się jak Bóg, a ludzie, uwolnieni od wspomnień, będą mogli zacząć wszystko od nowa. „Puk puk. To ja wasz Bóg! Pokój mojego dzieciństwa jest ciemną zagraconą dziurą już do niej nie wrócę. Hahahaha buhaha! O wszystkim pamiętać i wszystko zapomnieć! Totalne dysponowanie rzeczywistością! Nikt już nie wróci do swojej dziury. Jesteście kretyni uratowani nie musicie mi dziękować”.

John 102 nie chce jednak oddać swoich (i nie swoich) wspomnień – przy pomocy plującego plazmą Kosmicznego Karzełka anihiluje Lorda Kantora. Ale sługusy Lorda strzelają i trafiają w statek – uszkodzony zostaje rdzeń główny, a z Miszela Komodore wylewają się w końcowym rozpaczliwym monologu skłębione wspomnienia wszystkich klonów – i własne wspomnienia mózgu elektronowego.

Joanna Targoń

0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu